wtorek, 17 lutego 2015

Rozdział 2:Niesamowite nowiny

-Jesteśmy Nocnymi Łowcami, a ty nie powinnaś nas widzieć-stwierdził blondyn.
-Że co?  Wy chyba naprawdę macie coś z głową, a poza tym jesteście mordercami-Clary nie wiedziała, co myśleć.
-To był demon. Tym właśnie się zajmujemy słonko-odparł.
-Nie jestem słonkiem! Nazywam się Clary!-była naprawdę zdenerwowana.- O co chodziło temu facetowi, którego zabiliście. Ja nie mam ojca, zmarł przed moimi narodzinami.
-Jesteś pewna?
-Tak. Chyba mama by tego nie wymyśliła, co nie?-Ale on nie zwracał już na niej uwagi, bo zaczął rozmawiać z przyjaciółmi.
-A może ten demon kłamał. Nie można im ufać-zasugerowała dziewczyna.
-Ale matka równie dobrze mogła ją okłamać. Jakbym ja miał mieć za ojca Valentina też mama by mi pewnie o tym nie powiedziała-rzucił czarnowłosy.
-Dobra, ale lepiej zabrać ją do Instytutu. Ona nas widzi-odrzekł blondyn.
-Jace nie bądź głupi. To przyziemna, Hoge się wścieknie-dziewczyna się wzdrygnęła.
-Ja nadal tu jestem!-przypomniała im Clary.
-Zabieramy cię do Instytutu-zawyrokował Jace i dodał ciszej do towarzyszy:Jak Hoge się wścieknie biorę to na siebie.
-Nigdzie nie idę!-wykrzyknęła Clary.
-Pójdziesz z nami, nic ci nie zrobimy-zaczął się do niej zbliżać.
 Clary zaczęła nerwowo szukać w kurtce jakiejś broni. Bingo! Wyciągnęła dość długi scyzoryk.
-Nie podchoć bliżej!-zaczęła machać bronią. Jace tylko się roześmiał.
-Myślisz, że mi tym coś zrobisz?-podszedł jeszcze bliżej.
 Clary dłużej nie czekała. Z całej siły zamachnęła się sztyletem i rozorała blondynowi pierś i ramię. Po czym uciekła jak najszybciej. Nikt za nią nie pobiegł, bo byli zszokowani. Ruda wybiegła z klubu tylnym wyjściem i wpadła na jakiegoś chłopaka. Chciała go minąć, lecz złapał ją za rękę.
-Kim jesteś? Czego ode mnie chcesz?- Clary chciała się wyrwać, ale uchwyt chłopaka był żelazny. Był bardzo jasnym blondynem. Miał prawie białe włosy. A jego oczy...o Matko! On miał czarne oczy! Kompletnie! Dwa ciemne tunele. Było to przerażające.
-Co ty siostro? Brata nie poznajesz?-wyszczerzył się diabelnie.

-------------------------------------------------------------
Przepraszam, że krótki. Proszę komentować. Będzie mi bardzo miło. Nie ważne czy negatywnie czy pozytywnie. Każdy komentarz mile widziany. Nic nie obiecuję z kolejnym rozdziałem, bo szkoła i masę konkursów. Myślę, że zrozumiecie

2 komentarze:

  1. Już widzę różnice pomiędzy książką a twoim opowiadaniem, co jest dużym plusem. W sumie nie dziwię się że tak zatytułowałaś ten rozdział, niesamowite te nowiny nowiny(szczególnie dla Clary) ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. WOW cudowny rodział

    OdpowiedzUsuń