piątek, 20 lutego 2015

Rozdział 3:Braciszek

-Jak to!  Ja nie mam brata! Puszczaj mnie!- chciała się wyrwać.
-To smutne, bardzo smutne, że nic nie wiesz o swojej rodzinie. Ale niedługo dowiesz się wszystkiego-zaczął ją ciągnąć w stronę chodnika.
 Clary gorączkowo myślała, co może zrobić, aby się uwolnić. Nagle jakby jakaś magiczna siła ją pchnęła. Zrobiła półobrót, kopnęła chłopaka i wbiła mu łokieć w żebra. Coś chrupnęło, a zbyt zdziwiony chłopak, żeby inaczej zareagować, po prostu ją puścił. Dziewczyna zaczęła bardzo szybko uciekać. Nie wiedziała gdzie biegnie, chciała jak najdalej uciec od tego kolesia. Nie wiedziała, że tak umie. W oddali zobaczyła tego chłopaka. Podbiegła do najbliższych drzwi i zaczęła w nie walić.
-Proszę, wpóśćcie mnie! Pomocy!-krzyczała z całych sił.
Usłyszała kroki i ujrzała w drzwiach...
-------------------------------------------------------------
Znowu krótki taki. Przepraszam. Zachęcam do komentowania.

5 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Postaram się dziś i przepraszam że nie dodawałam wcześniej ale szkoła i czasu nie było. :/

      Usuń

  2. Czyli kogo tam zobaczyła ? Rozdział boski!! Akcja się rozkręca!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział, życzę weny

    OdpowiedzUsuń